Uwaga: Rozdział ósmy jest pod tym postem. Niektóre ze spraw, które tu wyjaśnię dotyczą właśnie tego rozdziału.
Wiem, że
czasami opisy miejsc, czy rzeczy w moim opowiadaniu nie wychodzą tak, jakbym
tego chciała i nie zawsze możecie sobie wyobrazić jak co wygląda. Właśnie
dlatego stworzyłam ten post. Tutaj wstawię parę obrazków i wyjaśnię kwestie,
które tego wymagają. Straaaasznie was przeprasza, że nie dodałam wczoraj
rozdziału, ale nie miałam czasu, żeby go dokończyć. :( Wczoraj praktycznie cały
dzień byłam nieaktywna, a w poniedziałek napisałam tylko trochę. No, ale
dzisiaj już jest rozdział i to dosyć długi, więc mam nadzieję, że mi
wybaczycie. Jeszcze raz przepraszam!!! :(
Najpierw
obrazki:
-----------------------------------------------------------------------------------------
Tak
wygląda wioska i jej okolice. (pokazane z góry)
(Rozmiary
figur nie są do końca proporcjonalne... To znaczy, że np. namiot nie jest
większy od jeziorka, tak jak to jest na rysunku. Nie patrzcie na wielkości,
tutaj jest pokazane tylko rozmieszczenie tak jak z resztą na wszystkich innych obrazkach.)
Największy
prostokąt to wioska, a małe kwadraty w nim umieszczone to namioty.
Ciemniejszy
niebieski - namiot Kizzy i Leo
Zielony
- namiot Perhana
Żółty -
ognisko
Fioletowy
- pozostałe namioty
Czerwony
- namiot Liv
Pomarańczowy
- namiot Omaszy
Jasnoniebieskie
kółko - jezioro, do którego poszli Olivia i Leo przed pierwszym pocałunkiem
Jasnoróżowy
prostokąt - łąka, na której Liv zbierała kwiaty
Czarny
owal - łąka, na której Liv ćwiczy strzelanie w łuku
Fioletowa
linia - dróżka
Niebieska
linia (na samym dole) - strumień
-------------------------------------------------------------------------------------------
Tak
wygląda namiot Kizzy i Leo. Po prawej część Leo, po lewej Kizzy.
Tak
wygląda część Kizzy. (pokazane z góry)
(kolory
nie są takie w rzeczywistości, czyli np. materac nie jest tak naprawdę
fioletowy)
Czerwony
- stolik
Niebieski
- krzesełka
Fioletowy
- materac
Zielony
- skrzynie
Brązowy
- tu siedzą lalki i misie Kizzy
------------------------------------------------------------------------------------------
Tak
wygląda namiot Olivii.
Wyżej
wnętrze namiotu Liv. (pokazane z góry)
(kolory
nie są takie w rzeczywistości, tak samo jak w przypadku wnętrza namiotu Kizzy)
Czerwony
- materac
Fioletowy
- miska
Brąz -
skrzynia
----------------------------------------------------------------------------------------
Teraz
kilka innych informacji.
1.
Nie
wiem, czy to dobrze wytłumaczyłam, ale w skrzyni, którą Liv otrzymała od Omaszy
oprócz ciuchów Lindy były też ubrania, w których Liv była w lesie, kiedy się
zgubiła. Były określone jako ,,moje stare ciuchy''. Omasza włożyła je tam,
kiedy Liv przebrała się w te cygańskie. Kiedy Liv chodzi strzelać zakłada albo
spodnie swojej babci, które były w skrzyni, albo swoje stare, w których była,
kiedy się zgubiła. Zazwyczaj zakłada je pod spódnicę, aby nikt nie widział, że
jest w spodniach i zdejmuje ją dopiero na polanie. Potem, kiedy wraca spodniami
owija łuk i kołczan.
2.
Wiem, że
o tym nie wspominałam, ale rodzice Liv są po rozwodzie. Liv mieszka tylko z
mamą, bez taty.
3.
Mąż
babci Liv, Lindy nie żyje. Miał na imię Steven Dawison (czyt. Stiwen Dawison).
Nazwisko babci Liv nie jest tu ważne.
4.
Ostatnio zauważyłam, że w rozdziale szóstym był błąd. Nie wiem czy pamiętacie, ale tam był przytoczony tekst z pamiętnika. Był on zmieniany, bo wcześniej mówił o Gunarim (wódz wrogiej grupy) i jego grupie, a teraz jest o pierwszych wrażeniach itd. Zapomniałam tylko zmienić jednej rzeczy: przed wpisem było, że ten wpis był o podziale cyganów na grupy, bo zapomniałam to zmienić. Zaraz zmienię na coś w stylu: ,,Wpis mówił trochę o pierwszych wrażeniach.''. Sorki za ten błąd, nie zauważyłam tego.
Jeśli są
jeszcze jakieś niejasności, to proszę pytać w komentarzach, na pewno odpowiem.
I jeszcze raz przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału. ;(
;)
Trochę długo, ale mam nadzieję,
że już wszystko jest ok.
♥♥♥♥
Sophie Holt
3 komentarze:
To wspaniały pomysł z twojej
strony żecoś takiego zrobiłaś teraz można sobie wszystko lepiej wyobrazić
chodź i tak wspaniałe piszesz i już
dzięki temu można wszystko sobie dobrze wyobrazić
kocham <3 i czekam niecierpliwie na nn
Dzięki! ^^
Nie wiem kiedy naxt, bo mam problem z czasem i internetem, ale postaram się 22 marca
Cieszę się, że czytasz :*
To dużo znaczy
♥♥♥ ;)
Świetny pomysł :D
Moje wyobrażenie było trochę całkiem inne. W mojej głowie ognisko było na środku wioski jak i chata Parhana. Zupełnie wszystko było poprzewacane. O dziwo zgadzają mi się położenia namiotów Liv, Leo&Kizzy i Omaszy :D
Czekam na kolejny rozdział :D
Prześlij komentarz